polskę
Przemyślenia

Oni zrujnowali Polskę, a czy my ją budujemy?

Okres saski nigdy nie został rozliczony, ponieważ romantyzm znaczony powstaniami nam to wszystko wybaczył. Przepiliśmy, sprzedaliśmy, zmarnowaliśmy Polskę-dorobek Jagiellonów, Batorych, Sobieskich. I to nigdy nie zostało rozliczone, odpokutowane pracą nad sobą. W związku z tym my nie wiemy, kim jesteśmy, kim moglibyśmy być. Dlatego szansą naszą jest poznanie-głębokie, bolesne, bezwzględne. Ale jednocześnie dające przezwyciężenia naszej „konwulsyjnej historii” i błędnego koła niemożności.” ~ Marek Miller

Wydaje mi się, że ta wypowiedź bardzo dobrze określa nasze polskie usposobienie. To takie poczucie, że my byliśmy tacy biedni, przez tyle lat uciskani i w tylu powstaniach walczyliśmy, że odznaczyliśmy się bohaterstwem. Owszem, osoby walczące o wolność to wielcy bohaterowie. Ja jednak zastanawiam się, dlaczego tak rzadko zwracamy uwagę na to, co doprowadziło do upadku Polski i dlaczego nie uczą nas w szkołach co robić, aby do takiej sytuacji już nigdy nie doszło…

Warto dzisiaj zadać sobie pytanie – czy ja doceniam, że żyję w wolnym kraju? Czy doceniam, że mogę w tym państwie sam/a o sobie decydować? 

Jaką mamy postawę?

Tak sobie myślę, że zwłaszcza my, urodzeni po upadku komunizmu w Polsce totalnie nie zdajemy sobie sprawy, co to znaczy walczyć o wolność słowa, możliwość decydowania o sobie bez narzuconych reguł. Gdzie możemy się skupić na realizacji swoich pasji i marzeń, nie musząc z nich rezygnować dla walki o wolność. 

Bardzo często widzę w nas młodych ludziach taką postawę, że mi się należy i już. Oczekujemy złotych gór tak naprawdę za nic. Postawa roszczeniowa jest można by rzec chorobą dzisiejszej młodzieży. Taka postawa prowadzi do upadku jak pokazuje sam okres saski, kiedy to szlachcie wydawało się, że wszystko może. Zależało jej tylko na czubku własnego nosa, aby jak najmniejszym kosztem – po prostu za samo bycie – mieć ogrom przywilejów. Warto się zastanowić – czy ja patrzę szerzej? Czy ja patrzę na to jaki przykład daję młodszym pokoleniom? Na to jaką Polskę dla nich buduję? Czy może mam wszystko tak gdzieś, że nawet nie idę zagłosować w wyborach? 

Czy my potrafimy docenić to jak wiele zrobili dla nas nasi przodkowie? Ale też czy wcześniej – potrafimy dostrzec jak wiele spieprzyli ich pradziadkowie? Nie myśląc o przyszłości, nie patrząc, jakie ich postępowanie będzie miało przełożenie na dalsze pokolenia. Trzeba myśleć o tym, do czego prowadzą nasze dzisiejsze wybory i działania. Trzeba wyjść poza swoje ego i spojrzeć poza czubek własnego nosa. Dostrzec błędy jakie były popełniane i nie powielać ich w przyszłości, która budowana jest TERAZ. 

Cieszysz się, że masz wolną Polskę?

Ucieszmy się tą wolnością, okażmy naszą wdzięczność dbając o nasz kraj. Nasze dziedzictwo, nasz piękny język. Doceńmy jak wiele poświęcili nasi pradziadkowie w celu odbudowania i odzyskania tego, co zostało rozwalone przez ich pradziadków w XVIII wiecznej Polsce. Warto sobie zadać pytanie – do czego dążymy dzisiaj? Do budowania jedności, porozumienia i rozwoju rynku czy raczej hermetyczności, kłótni i poszukiwania tylko własnych korzyści?

Warto się zastanowić, jaką Polskę pragniesz zastać za 20 lat…


Jeśli uważasz ten wpis za wartościowy to będzie mi meega miło, jeśli podzielisz się nim z Twoimi znajomymi, rodziną czy kim tam chcesz! 😀 

Natomiast jeśli chcesz dowiedzieć, jak działać, kiedy czujesz zniechęcenie zajrzyj do tego wpisu: Ale mi się tak bardzo nie chce…

Zapraszam Cię również na moje media społecznościowe, gdzie znajdziesz codzienną dawkę inspiracji i motywacji. ?

Wskakuję na Insta!       Wskakuję na Facebooka!

Dodaj komentarz