Jak ustalić noworoczne postanowienia tak, żeby je zrealizować?

Jak ustalić noworoczne postanowienia tak, żeby je zrealizować? Co zrobić, żeby to nie było przygotowanych kilka aspektów tak na szybko – byle by było?

Ostatnio pisałam o tym, dlaczego nie warto czekać z postanowieniami do nowego roku. Dzisiaj natomiast chciałabym się z Wami podzielić kilkoma sposobami na to, jak te postanowienia ustalić. Co zrobić, żeby faktycznie były dla nas atrakcyjne i żeby chciało nam się je realizować?

Odpowiedz sobie na pytania

To jest fundament wszystkiego! Bez zatrzymania się, spojrzenia wgłąb siebie nigdy nie będziesz wiedział, czego chcesz i czego Ci potrzeba. Może Twoje ciało daje Ci znać, żeby zatroszczyć się o swoje zdrowie? A może w Twoich finansach panuje totalny chaos? Może Twoja kariera wymaga przyjrzenia się i zaplanowania jej od nowa czy skorygowania? A może przyszły rok będzie się wiązał z podjęciem jakiś ważnych życiowych decyzji, jak rozpoczęcie szkoły czy nowej pracy? Postanowieniem może też być rozwój w sferze relacji, wyjście do ludzi. Zawalczenie o swoje marzenia czy zadbanie o swoją relację z Bogiem. Cokolwiek by to nie było, to teraz jest czas, żeby się zastanowić, jak temu sprostać – jakie działania Ci to ułatwią. To właśnie te działania niech będą Twoimi postanowieniami.

Nie przedłużając – zapraszam Cię do wzięcia kartki papieru, długopisu i napisania odpowiedzi na poniższe pytania. One na pewno pomogą Ci wejść w nowy rok z takim poczuciem, że znasz lepiej siebie i swoje pragnienia. Nie idziesz na ślepo w to życie – byle by przeżyć, ale z większą samoświadomością i poczuciem, że jest się o co starać. Gwarantuję Ci, że satysfakcja ze zrealizowania swoich postanowień jest OGROMNA, a życie staje się dzięki nim fascynujące!

Pytania:

Nad jakim obszarem w szczególności chcesz się skupić?
Często wyróżnia się takie obszary jak: zdrowie, relacje, duchowość, rozwój, praca, finanse czy odpoczynek.
Jeśli kilka z nich wymaga Twojej uwagi, nie bój się wybrać więcej niż jeden. 😉
Kiedy odpowiesz sobie na pytanie, nad jakim obszarem(i) chcesz pracować odpowiedz sobie na pytanie: co chcesz konkretnie zmienić?
Czy chcesz pochylić się nad swoim zdrowiem i zacząć zdrowo jeść lub ćwiczyć? A może popracujesz nad relacjami i zaczniesz więcej rozmawiać ze swoimi bliskimi lub więcej wychodzić z domu?
Rozpisane? Teraz czas na ustalenie swoich motywacji. Odpowiedz sobie na pytanie, dlaczego Ci na tym zależy. Co zyskasz, jeśli wprowadzisz te zmiany w życiu.

I tak naprawdę to tyle. Kolejnym krokiem jest po prostu rozpoczęcie działania! Nawet, jeśli na początku Ci nie wyjdzie, czy gdzieś po drodze się zgubisz, nie rezygnuj! Walcz! Mi na trwałe moje postanowienie udało się wprowadzić pod koniec listopada. Ale się udało i jestem z siebie dumna!

Zachęcam Cię również do zastanowienia się, jak chcesz, żeby wyglądało Twoje wymarzone życie, Twój wymarzony dzień i do zastanowienia się, jak możesz (już dziś!) zacząć do tego dążyć. Pomóc w tym może Ci mój mini-ebook: Pierwszy krok do realizacji Twoich marzeń, którego możesz pobrać za darmo tutaj!

Rozmowa

Kiedy masz już jakiś pomysł porozmawiaj z kimś, kto Cię dobrze zna, komu ufasz. Opowiedz o swoich pomysłach i postanowieniach. Przegadaj z nim swoje wątpliwości. Taka rozmowa pozwoli Ci na głos powiedzieć swoje postanowienia i jeszcze raz się nad nimi zastanowić.

Oprócz tego dobrym pomysłem jest zastanowienie się czy może znasz jakąś osobę, która by Cię wspierała w tych postanowieniach? A może jeszcze lepiej – znajdziesz osobę, z którą będziesz podejmował się tych nowych działań? Zawsze działanie we dwójkę lub w większą ilość osób motywuje dodatkowo. 🙂 Kiedy jednej osobie się nie chce lub ma kryzys, ta druga ją wesprze.

Zastanów się kto może być taką osobą dla Ciebie?

Musi coś „kliknąć”

Z autopsji wiem, że często te postanowienia mogą nam się wydawać atrakcyjne i nawet mamy ochotę je wykonać, ale mimo wszystko coś nas przed tym powstrzymuje…

Dlaczego tak się dzieje?

Powodów pewnie może być kilka. Na pewno takim powodem będzie brak odpowiedzenia sobie na pytanie, dlaczego chcemy to wprowadzić w nasze życie. Nie ustalenie swojej prawdziwej motywacji.

Coś co ja odkryłam ostatnio, to fakt, że nawet cel czy plan może być dla nas atrakcyjny i możemy widzieć w nim sens, mimo wszystko nie jest realizujemy. Tak było ze mną i z regularnym powrotem do treningów. Do ruchu w codzienności. Od dwóch czy trzech lat moim noworocznym postanowieniem był powrót do treningów czy chociaż do rozciągania się dwa/trzy razy w tygodniu. Ale szczerze? Tak naprawdę prawie nic się nie działo. Na chwilę wracałam do studia tanecznego, ale potem przestawałam chodzić i żadnej regularności w tym nie było…

Niemniej finalnie po tych dwóch czy trzech latach nagle z dnia na dzień udało mi się wrócić do treningów. Nie potrzebowałam nowego roku, poniedziałku czy jakiegoś nowego rozdania. Po prostu doszłam do wniosku, że się zaniedbałam i że mi zależy na sobie i swoim zdrowiu i jakby coś „kliknęło”. Po prostu zaczęłam ćwiczyć, bo całą sobą dostrzegłam w tym sens. Czasem po prostu trzeba poczekać aż sami ze sobą się dogadamy i nagle okazuje się, że się da. Kontakt ze swoim wnętrzem i tym, czego chcemy bardzo to ułatwia! 😀