Przemyślenia

Kim jest Bóg, w którego wierzysz?

Bozia, którą trzeba udobruchać? Czy może raczej wszechmocny Bóg, któremu na mnie zależy? Jak patrzysz na Boga, w którego wierzysz?

Ostatnio tata podesłał mi filmik ze świadectwem głoszonym przez ojca Chmielewskiego. Ze względu na sesję i ogólny stan „niechęci do wszystkiego” odkładałam to na potem. Tata jednak regularnie mnie pytał, czy odsłuchałam już tego czy nie… Stwierdziłam – dobra odsłucham tego. 

Nie chcę Wam tu opowiadać o czym ono jest, dlatego daję Wam link odsłuchajcie sami i skonfrontujcie się z tym, czy Bóg, w którego wierzycie jest tak silny i potężny, czy może macie skrzywione spojrzenie na Niego.

Warto się wsłuchać 🙂

Zmiana, która we mnie nastąpiła

Zmieniło się we mnie więcej niż przypuszczałam. To świadectwo, poruszyło mnie do głębi. Sprawiło, że pojawiły się we mnie różne pytania, a za nimi też działanie. Nakierowało mnie maksymalnie na Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie.

Zaczęłam zastanawiać się: jak to możliwe, żeby ta historia wydarzyła się naprawdę? Dlaczego ostatnio nie chodzę na adorację? Dlaczego nie pociąga mnie mój Bóg, skoro robi takie rzeczy?

Nowe spotkanie…

Po tym wszystkim pierwszy raz od dłuższego czasu poszłam w ciągu tygodnia spontanicznie na adorację. Przed Najświętszy Sakrament tak po prostu posiedzieć i pobyć. To Kogo tam spotkałam było niezwykłe.
Kogoś kto przyjmuje mnie taką jaka jestem. Akceptuje mnie ze wszystkim co mam. Ktoś tak silny i potężny, że w jednej chwili może odmienić całą rzeczywistość. Ukryty w małym kawałku chleba…

Bóg pełen paradoksu… Jak to możliwe? Niejednokrotnie nie czuję i nie widzę Go w tym kawałku chleba. Ale On ciągle w Nim jest! Wszechmocny – tak On naprawdę może dla nas zrobić WSZYSTKO. Ma taką moc i to świadectwo mi to przypomniało. Bóg, który wyciąga z tak potwornego miejsca jak prostytucja, a do tego wszystkiego mówi, że kocha.

Ja zafascynowałam się Bogiem na nowo i zastanawiam się jak to jest, że tyle czasu staram się z Nim spędzać, a czasem jestem w ogóle nieodmieniona… 

Czego pragniesz?

Niezwykłym jest móc wysłuchać tego jak Bóg zadziałał w czyimś życiu. Przecież to ten sam Bóg. W moje życie, totalnie inne od życia tamtej osoby, też ma moc wejść i zmienić tak wiele rzeczy. Ma moc odmienić moje i Twoje życie. Kwestia tylko, czy my chcemy tej odmiany? 

Warto się zastanowić, czy pragniemy życia pełnego szczęścia i wewnętrznego spokoju, czy raczej jest nam dobrze tu gdzie jesteśmy – po staremu…? Bóg ma dla nas niezwykłe i nieprawdopodobne plany. To świadectwo przypomniało mi, że On serio jest, troszczy się i czeka na nas, a kiedy damy Mu szansę, to czyni nieprawdopodobne rzeczy w naszym życiu. To jak? Dasz Mu szansę? 

Dodaj komentarz