
Działania, które pozwoliły mi odkryć moje marzenia
Wiem, że miałam w moim życiu dużo szczęścia. Mam dwadzieścia lat i wiem, czego chcę od życia. Wiem, jakie mam marzenia. Odkryłam, co chcę robić i czym się zajmować. Zamiast żyć od imprezy do imprezy, od weekendu do weekendu, czekając na dorosłość i etat jako konieczność, biorę sprawy w swoje ręce. Nie interesuje mnie życie na czyiś zasadach. Chcę żyć na moich, bo nie chcę budzić się z pustką w sercu, ale ze spełnieniem, radością i poczuciem, że robię to co kocham. Że moje działania przybliżają mnie do spełnienia marzeń.
Skoro mi się udało to odkryć i już teraz mogę cisnąć, być szczęśliwą i nie czekać, aż ktoś mi powie, co mam robić. To jestem przekonana, że Ty też możesz!
Już dziś możesz zacząć działania, które sprawią, że Twoje życie przestanie być koniecznością prowadzącą do niewiadomo gdzie, ale świadomym dążeniem ku marzeniom i radości. Nie musisz czekać do 30 czy 40, żeby się przekonać, że „stabilna i bezpieczna praca” zapewniająca komfortowe i bezpieczne życie Tobie nie odpowiada. NIE! Nie marnuj tych kilkunastu czy kilkudziesięciu lat swojego życia. Zacznij już dzisiaj szukać tego, co Ci odpowiada, uwierz mi, jeśli będziesz w tym wytrwały, to Twoje drogi tak się poukładają, że naprawdę będziesz szczęśliwy, a Twoje życie komfortowe i takie, jak pragniesz.
Musiałam napisać ten wstęp, żeby Ci pokazać, że działania warto podjąć już teraz, a nie za kilkanaście/kilkadziesiąt lat. I właśnie dzisiaj będzie dokładnie o tych konkretnych działaniach. Posłużę się moim doświadczeniem i tym, co mi pomogło dotrzeć do tego co pragnę, bo głęboko wierzę, że Ciebie też może to zaprowadzić do takiego poczucia, że jesteś w odpowiednim miejscu, jak ja czuję, że jestem.
To co? Lecimy!
Warsztaty
To jest świetna możliwość sprawdzenia się w jakimś temacie. Jest wiele darmowych warsztatów, na które możemy pójść i czegoś spróbować. Zobaczyć, co nam odpowiada, a co nie. Może dany temat tak nas wciągnie, że będziemy chcieli dalej się w tym kierunku rozwijać? A może stwierdzimy, że to w ogóle nie jest to? Oba wnioski będą dobre, ponieważ dzięki nim bardziej poznamy siebie i będziemy lepiej wiedzieli, co nas interesuje, a co nie. Czego chcemy, a czego w ogóle nie. Zyskasz doświadczenie, poznasz nowych ludzi. Oprócz tego jest duże prawdopodobieństwo, że nawet, jeśli dany warsztat Cię nie zafascynuje, to poznasz jakąś osobę czy dostaniesz informację, która zaprowadzi Cię w miejsce, gdzie odkryjesz to, co kochasz.
Jeśli masz różne hobby, to podejmij działania, które pozwolą Ci się znaleźć w różnych miejscach. W takich, które pozwolą Ci się sprawdzić, które z nich najbardziej Ci odpowiada.
Natomiast jeśli w ogóle nie masz pomysłu i jeszcze nie poznałeś, co lubisz robić poza oglądaniem seriali i jedzeniem słodyczy, to tym bardziej próbuj! Zapisz się na totalnie różne warsztaty. Zacznij odkrywać, wychodzić do ludzi! Jeśli hamuje Cię strach to wiedz, że wykonując ten krok zapisując się i idąc na nie, już jesteś wygranym! Już jesteś przed tymi, którzy nic nie zrobią ku temu, żeby zacząć być prawdziwie szczęśliwym.
Próbowałam znaleźć jakieś fajne strony, na których jest wiele różnych warsztatów, ale nie znalazłam ciekawych opcji. Najłatwiej znaleźć interesujące nas warsztaty poprzez wpisanie w wyszukiwarkę: „warsztaty” interesująca nas dziedzina i miasto, które nas interesuje. Np. „warsztaty gotowanie Poznań” czy „warsztaty szycie Wrocław”.
Osobiście korzystałam z warsztatów w Point Dance Studio czy Dance Center, a później z warsztatów dziennikarskich w fundacji Odzyskani.
Czytanie biografii
Nic tak mnie nie pobudza do marzeń, jak przeczytanie o sukcesach innej osoby. Masz takie osoby, które podziwiasz? Których sukces robi na Tobie wrażenie? Przeczytaj o tym, jak zaczynali i jaką drogę przeszli do niego. To niejednokrotnie pozwoli Ci się odblokować na marzenia i zobaczyć, że prawie każdy zaczynał „w punkcie zero”. Pamiętaj jednak, żeby nie kopiować, ale inspirować się. Nie jesteś drugim Henry Fordem, Coco Chanel czy Leo Messi. 😉 Kreuj swoje życie widząc, że inni mogli, to dlaczego Ty byś nie mógł? 😉
Inspirujące spotkania
Nie ma nic lepszego, jak posłuchanie człowieka, który opowiada ciekawą historię. Pokazuje swoją drogę. Daje Ci wiarę, że Ty też możesz żyć niesamowicie… Takie spotkania zazwyczaj są impulsem do działania, dlatego serio warto na nie uczęszczać. Zastanów się, czy może w Twojej okolicy nie ma jakiegoś ciekawego spotkania? A może jest jakieś spotkanie online? Udział w webinarze, czy live może się okazać dobrym punktem wyjścia do dalszych poszukiwań.
Modlitwa
Z perspektywy osoby wierzącej mogę Ci powiedzieć, że te wszystkie powyższe punkty byłyby niepełne bez skonfrontowania ich z Bogiem i z tym, co mam w sercu. Modlitwa jest takim czasem wyciszenia się i wsłuchania się w to, co mam w sercu. W to, co Bóg do mnie mówi. Czasem to będzie Słowo z Biblii, które Cię poruszy. Innym razem zdanie wypowiedziane przez jakąś osobę. Myślę też, że zetknięcie się z tymi wszystkimi fascynującymi historiami osób, które są w Biblii opisane daje do myślenia – kurcze – jeśli osoby o tak marnym starcie dały radę, to dlaczego Bóg nie miałby się mną posłużyć do zrobienia niezwykłych dzieł?
Jeśli jesteś niewierzący to zachęcam Cię do dania sobie po prostu takiego czasu, kiedy siedzisz w ciszy i kontaktujesz się ze Źródłem, które masz w sobie. To naprawdę działa cuda i pozwala wybrzmieć temu, o czym skrycie marzymy.
Wszelkie działania zawsze na 100%
Dla mnie chyba największym sztosem i największą pomocą okazało się robienie wszystkiego na 100%. W ciągu życia natrafiają nam się różne możliwości. Pojawiają się okazje, które wydają nam się interesujące. Wystartowanie w konkursie, zdecydowanie się na intensywne treningi, aby wystartować w zawodach, podjęcie pracy, czy wolontariatu, który pozwoli nam się rozwinąć i sprawdzić w danej dziedzinie.
Ja dzięki takiemu podejściu działania na 100%, mogłam się sprawdzić w tańcu i w dziennikarstwie.
Taniec
Taniec od zawsze przewijał się w moim życiu. W gimnazjum mega wiązałam z nim swoją przyszłość (chciałam nawet iść na AWF! :O), a w liceum stwierdziłam – dobra podejmuję rękawicę i próbuję. Zaczęłam działać i to tak intensywnie. Codziennie po kilka godzin trening. Naprawdę chciałam zostać trenerem tańca i wkroczyłam na drogę, która mnie do tego prowadziła. Szybko jednak się okazało, że to nie jest to. Przestałam czuć radość z treningów, a wszystko zakończyło się jedną wielką i bardzo poważną chorobą… Ktoś mógłby się zapytać no i dobra – po co Ci było to wszystko? Nie lepiej byłoby być zdrowym i się nie narażać…? Zdecydowanie NIE! Dzięki tej próbie nigdy nie będę sobie pluć w brodę i mówić – co by było, gdybym wtedy spróbowała? To daje mi ogromne poczucie satysfakcji i pewność, że niczego nie będę w życiu żałować! 😉
Dziennikarstwo
Podobnie rzecz się miała z dziennikarstwem. Chciałam studiować dziennikarstwo, przez co wzięłam udział w olimpiadzie z wiedzy o mediach, której laureaci mieli zagwarantowany indeks właśnie na ten kierunek. Spróbowałam, przeszłam do etapu okręgowego i na tamtym etapie, przygotowując się do testów stwierdziłam, że to nie jest to. Że ja nie chcę studiować tego kierunku. Poświęciłam temu mnóstwo czasu i energii, ale mimo wszystko nie żałuję tego.
Dzięki temu zaangażowaniu zyskałam bezcenne doświadczenia. Poznałam siebie i dotarłam do tego miejsca, w którym jestem teraz. Miejsca, w którym wiem, czego chcę i czego nie chcę. Takiego, w którym wiem, że wykorzystuję moje talenty i mogę się nimi dzielić z innymi. To jest super!
A jak to jest u Ciebie? Odkrywasz swoje marzenia? Dążysz do życia pełnią czy czekasz aż coś się samo wydarzy?
Jeśli uważasz ten wpis za wartościowy, podziel się nim ze znajomymi, przyjaciółmi, rodziną! Te osoby na pewno zyskają, a mi będzie przemiło!
Natomiast, jeśli chcesz przeczytać, dlaczego marzenia są ważne i jak to jest, że tak naprawdę pozwalają nam twardo stąpać po ziemi, zajrzyj tutaj!
Zapraszam Cię również na moje media społecznościowe, gdzie znajdziesz codzienną dawkę inspiracji i motywacji!
Zobacz również

Kwietniowa magia…
15 kwietnia 2020
5 korzyści płynących z planowania
22 kwietnia 2021